Siedlczanka straciła niemal 50 tys. zł
W czwartek (06.04) po południu 71-letnia siedlczanka odebrała telefon od rzekomej pracownicy swojego banku, że jej pieniądze na koncie są zagrożone i by uchronić się przed ich utratą musi przelać je na nowe bezpieczne konto techniczne. Uwierzyła. Straciła prawie 50 000 zł!
W czwartek seniorka z naszego miasta odebrała telefon od rzekomej pracownicy banku z informacją, że nieznana osoba włamała się na jej rachunek bankowy i w Gdańsku próbowała z jej konta przelać 600 zł. Pracownica banku poinformowała seniorkę, że przełączy ją do specjalisty działu technicznego, który pokieruje ją i powie co dalej musi zrobić by ochronić swoje pieniądze. „Specjalista” polecił siedlczance, by zalogowała się na swoje konto i sprawdziła czy wszystkie jej dane są aktualne. Następnie zapytał o środki jakie ma na koncie, polecił zerwanie lokat oszczędnościowych i przelanie wszystkich pieniędzy na nowe konto założone na jej dane. Kobieta w trosce o swoje pieniądze wykonywała polecenia specjalisty z banku. Zerwała lokaty i całość środków przelała na nowe bezpieczne konto techniczne. Była przekonana, że w ten sposób ochroni swoje oszczędności przed kradzieżą. Wszystkie transakcje wykonywała sama ze swojego komputera za pośrednictwem aplikacji bankowej. Tym razem oszuści nie kazali instalować żadnych dodatkowych aplikacji ani programów. Oboje mieli wschodni akcent. Zmanipulowali kobietę, która uwierzyła, że to jedyny sposób by nie została okradziona. Po wykonaniu przelewów kobieta utraciła dostęp do aplikacji bankowej i nie mogła się już zalogować. Zadzwoniła na infolinię banku, gdzie dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów i z racji wykonanych przelewów jej aplikacja faktycznie została zablokowana. Próbowała zadzwonić na numery, z których dzwonili do niej rzekomi pracownicy banku, ale odbierały zupełnie inne osoby nie mające pojęcia o jakichkolwiek transakcjach z udziałem siedlczanki.
Źródło Policja Siedlce Autor: podkom. Ewelina Radomyska