Włamał się do niezamieszkałego budynku. Spowodował straty w wysokości kilku tys. zł
Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 65-latka. Mężczyzna włamał się do niezamieszkałego budynku, skąd chciał ukraść między innymi miedziane rurki, kable, chłodnice samochodowe i żeliwny piec. Wpadł przy swojej „pracy”, ponieważ sąsiad zauważył światło latarki na posesji. Samym uszkodzeniem mienia mężczyzna spowodował straty rzędu 2 tys. złotych. Teraz grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
W miniony poniedziałek (20.02) policjanci z Sobolewa około godz. 22 otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że do jednego z niezamieszkałych domów prawdopodobnie ktoś się włamał. Syn współwłaścicielki posesji otrzymał taką informację od zaniepokojonego sąsiada, który zauważył światło latarki na podwórku. Kiedy poszedł to sprawdzić zastał mężczyznę, który w torbach miał przygotowane do wyniesienia różne przedmioty. Oficer dyżurny na miejsce natychmiast skierował funkcjonariuszy.
Policjanci zatrzymali 65-letniego mieszkańca powiatu garwolińskiego. Po wejściu do środka mundurowi sprawdzili wszystkie pomieszczenia. Funkcjonariusze wykonali na miejscu oględziny, zabezpieczyli ślady i sporządzili dokumentację fotograficzną. Jak się okazało, 65-latek wyciął otwór w drzwiach i dostał się do środka jednego z budynków, a w innych wyłamał skobel. Mężczyzna przygotował do wyniesienia miedziane rurki z instalacji CO, kable, chłodnice samochodowe, żeliwny piec i drobny złom. Samym uszkodzeniem mienia spowodował straty oszacowane na 2 tysiące złotych.
65-latek trafił do policyjnego aresztu. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że jakiś czas temu mężczyzna dokonał także kradzieży aluminiowych felg od samochodu wartości 2 tys. zł, które później sprzedał. Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i kradzieży. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: Policja Garwolin, autor: podkom. Małgorzata Pychner