Agresywny i pijany zaatakował personel medyczny SOR. Ze szpitalnego łóżka trafił do policyjnej celi
Wyszkowscy policjanci interweniowali w szpitalu po tym, jak 24-letni pacjent zaatakował pielęgniarkę udzielającą mu pomocy, groził pozbawieniem życia lekarzowi i znieważył personel medyczny. Pijany mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Agresor usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Przypominamy, że lekarze i ratownicy medyczni, podczas wykonywania swojej pracy podlegają ochronie prawnej jako funkcjonariusze publiczni.
W piątek (20.09) oficer dyżurny wyszkowskich policjantów otrzymał zgłoszenie od lekarza SOR wyszkowskiego szpitala, o tym, że na oddziale znajduje się mężczyzna, który najpierw zaatakował pielęgniarkę, naruszył jej nietykalność cielesną , a następie groził pozbawieniem życia interweniującemu lekarzowi i wielokrotnie go znieważył.
24-letni mieszkaniec gminy Wyszków, trafił do szpitala nieprzytomny, z urazem głowy, po tym, jak będąc w stanie nietrzeźwości, przewrócił się na ulicy. Mężczyzna tuż po przebudzeniu zachowywał się agresywnie i wulgarnie w stosunku do personelu. Jego agresja z każdą chwilą narastała. W pewnym momencie, w trakcie wykonywanych badań, mężczyzna zaatakował pielęgniarkę i próbował dusić, powodując u niej obrażenia. Na pomoc kobiecie ruszył lekarz, który obezwładnił agresora. 24-latek nie dawał za wygraną, groził mężczyźnie pozbawieniem życia i wielokrotnie znieważył obecny na miejscu personel medyczny.
Tuż po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce udał się patrol policji. Mundurowi sprawowali nadzór nad agresywnym mężczyzną, do czasu zakończenia udzielanej mu pomocy medycznej. 24-latek, po przeprowadzonych badaniach został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. W chwili zatrzymania w jego organizmie było blisko 3 promile alkoholu. Gdy tylko wytrzeźwiał, został przesłuchany przez śledczych w charakterze podejrzanego.
Przestępstwa, jakie mu zarzucono to naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie ciała jednego z medyków oraz kierowanie gróźb karalnych wobec drugiego, a także znieważenie funkcjonariuszy publicznych, bo takimi są między innymi lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków służbowych. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.
autor: mł.asp. Wioleta Szymanik/KPP w Wyszkowie