Ukradł ciągnik, bo nie chciał jechać na kosiarce

Zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu usłyszał 28-latek z gminy Adamów. Młody mężczyzna podróżując z kolegą kosiarką do trawy, wpadł na pomysł zmiany środka lokomocji. Wszedł na cudzą posesję i zabrał z niej traktor. Nie ujechał daleko, gdyż ugrzązł nim w polu. W dodatku odpowie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Policjanci z komisariatu w Adamowie w sobotni poranek otrzymali zgłoszenie od mieszkańca gminy Serokomla z którego wynikało, że w nocy z piątku na sobotę doszło do kradzieży ciągnika rolniczego z jego posesji.  Do maszyny podczepione były przyczepki do przewozu owoców. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania utraconego pojazdu. Po pewnym czasie odnaleźli ciągnik porzucony na poboczu drogi gruntowej w sąsiedniej miejscowości.
Mundurowi szybko ustalili, kto stoi za zaborem maszyny. Był to 28 letni mieszkaniec gminy Adamów. Kiedy przyszli do jego domu, nie krył zaskoczenia. Przyznał funkcjonariuszom, że bez zgody właściciela tylko „pożyczył” sobie ciągnik.
Jak się okazało, 28 latek wspólnie z kolegą spożywali alkohol. W środku nocy postanowili pojechać do pobliskiej miejscowości. W tym celu obaj wsiedli do samobieżnej kosiarki do trawy i takim „pojazdem” udali się w kilkukilometrową podróż. Po drodze mężczyznom jednak ten środek lokomocji jednak się nie sprawdził, dlatego zrobili sobie postój. Po chwili 28 latek wszedł na teren pobliskiej posesji na której zaparkowany był ciągnik z przyczepami do przewozu owoców oraz kluczykiem w stacyjce. 28-latek, strudzony podrożą na kosiarce, postanowił wykorzystać ten zespół pojazdów do dalszej drogi, tylko że  bez zgody i wiedzy właściciela. W dalszą trasę kompani ruszyli osobno – ale dwoma pojazdami.
Po załatwieniu „pilnych” spraw w docelowej miejscowości 28- latek chciał zawrócić by oddać „pożyczony” traktor. Niestety podczas zawracania pojazd ugrzązł w pobliskim polu. Na tym jazda ciągnikiem się zakończyła. Mężczyzna porzucił maszynę a do domu zapewne musiał wracać na kosiarce.
To nie koniec problemów 28- latka. Policjanci ustalili, że w przeszłości był notowany za jazdę pod działaniem alkoholu i posiada zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu i niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

źródło: Policja Łuków, autor: młodszy aspirant Maciej Zdunek

Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Polityka Prywatności
Zgoda