Uwierzyli w słowa oszustów. Stracili ponad 70 tysięcy złotych
Ponad 70 tysięcy złotych straciło wczoraj dwoje mieszkańców powiatu bialskiego, którzy padli ofiarą oszustów. Wierząc, że rozmawiają z pracownikami banku zaciągnęli pożyczki. Działania te miały rzekomo zabezpieczyć ich oszczędności. W efekcie przelali zaciągnięte kredyty właśnie na konto sprawców. Apelujemy o zachowanie ostrożności w przypadku telefonów z poleceniem wypłaty gotówki lub wykonania przelewu.
Wczoraj do bialskiej komendy zgłosiła się 24-letnia mieszkanka miasta, który padł ofiarą oszustwa. Kobieta oświadczyła że tego dnia odebrała połączenie od nieznajomego. Mężczyzna twierdził, że jest pracownikiem banku. Dodatkowo potwierdzał to fakt, iż na wyświetlaczu jej telefonu pojawił się numer infolinii banku.
Rozmówca twierdził, że ktoś włamał się na konto zgłaszającej i próbował wziąć pożyczkę ekspresową. W trakcie trwającej rozmowy instruował pokrzywdzoną co należy zrobić by zabezpieczyć swoje oszczędności i nie dopuścić do zaciągnięcia kredytu przez oszustów. Najlepszym sposobem miało być zaciągnięcie go przez pokrzywdzoną i wypłata tych środków. Po tym miały one zostać wpłacone przez zgłaszającą na „bezpieczne konto”. Niestety kobieta postąpiła zgodnie z wytycznymi oszusta wypłacając w bankomacie przyznany kredyt oraz posiadane oszczędności. Zrealizowała też ostatnie polecenia wpłacając całość gotówki. Podczas wpłat do wpłatomatu korzystała z kodów BLIK podawanych przez oszusta telefonicznie. Tym sposobem straciła ponad 40 tysięcy złotych. Niestety dopiero po zakończeniu wszystkich transakcji zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Wówczas cała sprawę zgłosił na Policję.
W niemal identyczny sposób pieniądze stracił 22-letni mieszkaniec gminy Biała Podlaska. Mężczyzna wierząc oszustowi podającemu się za pracownika banku również zaciągnął kredyt. Tak jak w przypadku 24-latki wypłacił pieniądze w bankomacie, by wpłacić je za pomocą kodów podawanych przez oszusta. W jego przypadku straty wyniosły ponad 30 tysięcy złotych. Teraz sprawców szukają bialscy policjanci.
Spoofing telefoniczny to nic innego jak coraz popularniejsze oszustwo polegające na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery, by móc następnie dzwonić z nich do ofiar i udawać inną osobę.
Technicznie spoofing jest dziś możliwy głównie dzięki nowym rozwiązaniom technologicznym. Przy ich wykorzystaniu dzwoniący może w niemal dowolnej usłudze ręcznie wprowadzić numer, który ma się wyświetlić adresatowi połączenia jako numer dzwoniącego. W ten sposób coraz częściej oszuści podszywają się pod konsultantów banków, przedstawicieli urzędów czy nawet policjantów. Ofiara spoofingu, sugerując się numerem, który wyświetlił się na telefonie jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku, pracownikiem urzędu lub policjantem. W większości rozmów pojawiają się jednak dwa elementy: presja czasu i poczucie zagrożenia. Zwykle oszuści namawiają ofiary do przelania pieniędzy na dane konto.
Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać naszą naiwność. W kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania.
źródło: Policja Biała Podlaska, autora komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla